Poznań był po raz kolejny przystankiem na trasie Donalda Tuska. Platforma zorganizowała tu wiec, na który przyszło wielu jej zwolenników. Niestety, ale znaczna część z nich zdecydowanie nie dorosła do udziału w debacie publicznej.
Widać to chociażby po transparentach, które jawnie drwią ze zmarłych. Już na początku wiecu kamery uchwyciły Donalda Tuska na tle kartonowego banneru z chałupniczym napisem: Boże, zabrałeś nie tego Kaczyńskiego. Pomimo tego, że lider PO widział tę znieważającą tabliczkę na własne oczy nie zareagował, ani nawet nie poprosił o jej zdjęcie. Być może do takich sloganów już przywykł – wszak na wiecach Platformy Obywatelskiej można dostrzec wiele podobnych haseł.
Donald Tusk w swoim wystąpieniu nawiązał do innej śmierci. Wykorzystał niedawny zgon ciężarnej pacjentki szpitala, która zmarła przez błąd lekarski. Jednak on zarzucał politykom Prawa i Sprawiedliwości, że mają krew na rękach i są mordercami. To oczywiście próba powiązania tej niewątpliwej tragedii z wyrokiem TK ws. aborcji. Wypowiedzi lidera PO tego dnia nie przypominały tych z marszu 4 czerwca w Warszawie; Były za to pełne pogardy i nienawiści.
Przewodniczący Platformy na tym nie poprzestał i chwilę później ponownie dał upust swojej złości. Wielokrotnie obrażał choćby prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Nazywał kieszonkowym dyktatorkiem i uznał ku uciesze tłumu, że ma pełne gacie bo przestraszył się wyborców PO. Tusk wykazał się wyjątkowym nawet jak na niego hejtem, zdecydowanie nieprzystającego przewodniczącemu największej partii opozycyjnej.