Przewodniczący PO w ramach kolejnego spotkania z wyborcami odwiedził Kleosin tuż obok Białegostoku. Jednak takiego „powitania” jak tu, nie miał chyba w żadnym innym miejscu w Polsce. Mieszkańcy województwa podlaskiego przywitali go bowiem specjalnym banerem „Tusk znaczy bieda” oraz telebimem wyświetlającym spot o kłamstwach PO i samego Donalda Tuska. Ponadto lokalni politycy PiS zorganizowali dodatkową konferencję prasową przed szkołą, w której miało odbyć się docelowe spotkanie sympatyków PO.
Jak wspomniano powyżej, Donald Tusk w Kleosinie został przywitany specjalnym banerem, który przypomniał wszystkie „sukcesy” jego rządów – m.in. rekordowe bezrobocie, podniesienie wieku emerytalnego, brak jakiegokolwiek wsparcia dla rodzin, masową migrację czy głodowe płace. To wszystko daje smutny obraz trudnych lat, jakie Polska przechodziła przed lata władzy PO-PSL.
Podczas samego spotkania przewodniczący Platformy odnosił się do sytuacji demograficznej w Polsce i wieszczył katastrofę, jednocześnie obiecując programy, które miałyby tejże zapaści zapobiec. Szkoda, że podczas swoich rządów nie widział podobnych zagrożeń i nie podjął żadnych efektywnych kroków dla wsparcia rodzin i poprawy ich dzietności. Co więcej, to właśnie za jego rządów Polskę opuściło mnóstwo młodych ludzi w poszukiwaniu lepszego życia i pracy za granicą, głównie na zachodzie Europy. Dziś ten trend odwrócił się i saldo migracji do Polski jest dodatnie. O tym jednak lider opozycji nie wspomniał.
Tusk kolejny raz podkreślał również jak ważne jest dla niego dziedzictwo Jana Pawła II. Niestety nie reagował, kiedy jego partia i jej medialna przybudówka (TVN) rozpętała w ostatnich tygodniach kampanię oszczerstw wobec naszego wielkiego rodaka. Co więcej lider PO początkowo wtórował całej nagonce na Ojca Świętego, a zdanie zmienił dopiero – co podkreśla „sezonowość” jego poglądów – kiedy większość Polaków wyraźnie sprzeciwiła się sprzeniewierzaniu autorytetu papieża Polaka przez antyklerykalne stronnictwa.