Spotkanie D. Tuska z mieszkańcami Płocka przyniosło zaskakujące i niegodne słowa przewodniczącego PO: Ja nie dam panu Kaczyńskiemu ciastka z tabletką gwałtu, ale chcę powiedzieć i użyję argumentu być może mocniejszego. Oni nas okradają– stwierdził Tusk. Głos w części dyskusyjnej zabrał później młody mężczyzna, który nie pozostawił na Tusku suchej nitki. Dodał: Ja na Pana patrzeć nie mogę – po czym natychmiast zabrano mu głos. Ja bym się wstydził na pana miejscu, bo wiek nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Przecież to nie jest takie trudne, żeby uruchomić elementarny krytycyzm– odpowiedział szef PO próbując poniżyć młodego człowieka.
