Przewodniczący PO przyjechał tym razem do Ostródy na Mazurach. Jak słusznie zauważył chwilę po tym Premier Mateusz Morawiecki, lider PO stworzył sobie idealną okazję do przeprosin i przypomniał, jak Donald Tusk będąc premierem zlikwidował tu jednostkę wojskową:
Internauci zauważyli z kolei, że na spotkanie w Ostródzie Platforma Obywatelska zwiozła autobusami ludzi z Warszawy. Film z parkingu zrobił duże zamieszanie w mediach społecznościowych, gdyż politycy PO wcześniej z wielką dumą informowali o rzekomym frekwencyjnym sukcesie.
W swoim wystąpieniu Donald Tusk powiedział z kolei kontrowersyjną tezę, która również była szeroko komentowana w sieci: PiS nie odbierze nam barw narodowych. Warto przypomnieć Panu przewodniczącemu, że to właśnie na jego spotkaniach do niedawna brakowało biało-czerwonych barw, a na niesławnym czerwcowym marszu opozycji w Warszawie tysiące ludzi nie znało hymnu narodowego.
Przemawiając w Ostródzie lider PO standardowo już lat straszył Polaków, jakoby Prawo i Sprawiedliwość chciało wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, co oczywiście jest manipulacją i totalną bzdurą. Jakby manipulacji było mało, Tusk powiedział też PiS będzie straszył nas ewentualnością konfliktu zbrojnego – co pokazuje przedmiotowe podejście polityka do bezpieczeństwa Polski. Pamiętamy jak on sam będąc premierem likwidował kolejne jednostki wojskowe na wschodzie naszego kraju, jak właśnie tę w Ostródzie. Obecnie rząd Prawa i Sprawiedliwości pod przewodnictwem Premiera Mateusza Morawieckiego dokładnie te jednostki przywraca, wzmacniając wojsko polskie i bezpieczeństwo narodowe.