Czy lider PO znalazł po 11 latach „guzik” na inflację? Gdy był premierem, nic nie zrobił z panującą drożyzną w sklepach.
Dlatego chcemy zrobić wszystko, aby ochronić wasze oszczędności. Każdy Polak będzie mógł pójść do banku i kupić obligacje oprocentowane tak, jak wysoka będzie inflacja. Taka, żebyście ze swoich oszczędności niczego nie stracili w czasie, kiedy szaleje drożyzna. Do wysokości 50 tys. zł każdy będzie mógł bezpiecznie ulokować w obligacjach swoje pieniądze — wskazuje w 2022 roku Tusk.
Problem Donalda Tuska polega na tym, że troska PO o oszczędności Polaków jednoznacznie kojarzy się z ich utratą i niczym więcej. Internauci masowo przypominają liderowi KO jego własne słowa nt. inflacji z czerwca 2011 roku.
Ówczesny premier Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy o reakcję rządu na podwyższoną inflację, odpowiedział tak: ci, którzy rozumieją elementarną gospodarkę, rozumieją, że gdyby rząd miał guziki i na jednym byłoby napisane niskie ceny żywności, a na drugim wysokie, to ja bym nic innego nie robił, tylko naciskał guzik niskie ceny. Takich guzików jednak nie ma.
